Biznes Forum - forum biznesowe pomysł na biznes

Witam chciałabym się poradzić w sprawie likwidacji polisolokaty. A mianowicie posiadam takową u jednego z popularnych ubezpieczycieli i chciałabym ją zamknąć niestety ten poinformował mnie o niejakiej opłacie likwidacyjnej. Jednak z tego co wyczytałam na http://www.mk-finanse.pl/oferta/odszkod ... dacyjnych/ takiej opłaty być nie powinno. Co w takiej sytuacji? Zapłacić, a później walczyć o odzyskiwanie pieniędzy z polis? Czy jest jakieś inne wyjście z takiej sytuacji? Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc!

Najlepiej porozmawiaj o tym z prawnikiem zanim coś zrobisz.

Tego typu ubezpieczenia trzeba wziąć dokładnie pod lupę bo one tylko z pozoru stwarzają ogromne korzyści dla ubezpieczonych, a w efekcie służą do zapchania kieszeni firm ubezpieczeniowych. Wielu ludzi już przejechało się na takich lokatach, o czym doskonale wiedzą adwokaci z kancelarii http://kancelariainvictus.pl/oplaty-likwidacyjne/ którzy pomagają swoim klientom, w ciężkiej walce z ubezpieczycielem.

Niestety, rozwiązanie umowy w tym przypadku jest bardzo trudnym zadaniem. Polisolokata na niekorzystnych warunkach jest bardzo często spotykana, a większość towarzystw ubezpieczeniowych, które ją proponują, zakładają w umowie wysokie opłaty likwidacyjne. Jeśli chcesz ich uniknąć, to lepiej skorzystaj z pomocy Kancelarii Lex. Oni posiadają bardzo duże doświadczenie w tym zakresie.

Zgadza się, trudno jest rozwiązać polisolokatę bez pomocy prawnika.

O co chodzi z tą polisolokatą, bo dla mnie to brzmi jak chińszczyzna i nic z tego nie kumam

W takiej sytuacji polecam przeczytać ten artykuł: http://kancelariainvictus.pl/polisolokata/ Można się wiele dowiedzieć o "haczykach" w umowie, w najgorszej sytuacji należy wybrać się po poradę prawną. Najgorzej jest z tą opłatą likwidacyjną.

To jak okradli ludzi z pieniędzy jest nie do pomyślenia. Moja znajoma też była w takiej sytuacji postanowiła udać się o poradę prawną do Kancelarii Primus. Pan Marek pomógł wyłapać "haczyki" w umowie i dodatkowo fachowo zajął się sprawą sądową. Znajoma pieniądze odzyskała, ale ile nerwów ją to kosztowało, eh szkoda gadać.

Ogólnie rtzecz biorąć to temat polisolokat działa na mnie jak płachta na byka. Jestem oburzony całym tym procederem. Za namową znajomego prawnika podjąłem już działanie i skontaktowałem się z Kancelarią LEX. Moją sprawę prowadzi Pan Igor Suchodolski i.suchodolski@kancelaria-lex.org tel: 533 036 202. Na chwilę obecną czuję się spokojny bo wiem, że otrzymam od nich fachową pomoc w tej kwestii.

A powiedzcie mi - czy da sie wycofac pieniadze z polislokaty? Ale potrzebuje takiej odpowiedzi hmm wiazacej, a nie jakiejs w stylu tak/nie...?