Witam wszystkich,
powiedzcie co sądzicie o takim oto pomyśle: sklep z zabawkami.
Mieszkam w małym miasteczku (ponad 5 tys. mieszkańców), brak konkurencji, lokal w centrum miasteczka nieduży. Tylko ile można wyciągnąć na zabawkach? Może ktoś w tej branży pracuje więc ma pojęcie o kosztach i dochodach? Myślę również aby do tego sklepu dołożyć wypozyczalnię ubrań dla dzieci np na przedstawienia do przedszkola(rodzicę muszą często płacić duże pieniądze aby kupić dziecku taki strój). Co myślicie o tym wszystkim? Proszę o radę?
Pozdrawiam
woj. lubelskie
sklep z zabawkami?
Moderator:mkamil
Czy się opłaca otworzyć sklep z zabawkami dla dzieci w małym miasteczku tego nie wiem. Mogę natomiast napisać jak to jest w moim mieście (30 tys. mieszkańców). Jeszcze kilkanaście lat temu było ich kilka. Niestety odkąd powstały w naszym mieście markety, został jeden sklep z zabawkami, który nie ma w ofercie tylko zabawek ale również posiada inny asortyment, tj. art. biurowe, plecaki, zeszyty itp. Jak sobie ten sklep radzi nie wiem, ale z własnego doświadczenia mogę napisać, że kiedyś chciałem kupić chrześnicy jakąś fajną zabawkę. Jak nie trudno się domyślić odwiedziłem pobliski sklep, ale zabawek było jak na lekarstwo. Chcąc nie chcąc musiałem pojechać do marketu (ok 4km).
O właśnie i tu jest ból - markety - rzeczywiście tam jest duży wybór a na takim sklepiku fortuny się raczej nie zbije. Chociaż market jest w promieniu ponad 20 km od miasteczka to ludzie często wolą robić zakupy na miejscu i gdyby coś fajnego znalazło się w ofercie myśle że mogłoby się sprawdzić. Tylko czy da się zarobić miesięcznie na czysto 1500-2000 zł to tego nie jestem do końca pewna a tyle na początek wystarczyłoby mi.
A może ktoś ma taki sklepik w małym miasteczku i wie czy na tym da się wyjść na plus i ile trzeba w taki interes włożyć?
Pozdrawiam wszystkich ;-)
A może ktoś ma taki sklepik w małym miasteczku i wie czy na tym da się wyjść na plus i ile trzeba w taki interes włożyć?
Pozdrawiam wszystkich ;-)
W mojej miejscowości znajomy ma sklep z zabawkami więc podzielę się informacjami.
Sytuacja prawie identyczna moje miasteczko ma 5,5 tysiąca mieszkańców, najbliższe markety w promieniu 10-15km. Początkowo był to sklep tylko z ubraniami dla dzieci i młodzieży. Później pojawiły się właśnie zabawki obecnie sklep jest podzielony na 3 części. Pierwsza to ta od ubrań, druga część to artykuły biurowe, przybory szkolne i podobne rzeczy, w trzeciej części natomiast znajdują się zabawki. Nie ma może jakiegoś szału na nie i nie przynoszą kolosalnych zysków ale jakiś grosz z nich na pewno wpadnie. Zaletą prowadzonego w ten sposób sklepu jest to, że dywersyfikujemy źródło zysków. Jeśli jakiś miesiąc będzie słabszy dla zabawek to zarobimy na ciuchach bądź przyborach. Myślę, że w takim miasteczku przydałby się sklep gdzie dzieci mogłyby kupić zeszyt, długopisy i inne rzeczy potrzebne w szkole. Nie wszystkim też chce się jeździć ubierać do większego miasta więc również ubrania mogą przejść musisz przemyśleć sobie zarówno plusy jak i minusy. Taki sklep ma na pewno szansę na powodzenie.
Sytuacja prawie identyczna moje miasteczko ma 5,5 tysiąca mieszkańców, najbliższe markety w promieniu 10-15km. Początkowo był to sklep tylko z ubraniami dla dzieci i młodzieży. Później pojawiły się właśnie zabawki obecnie sklep jest podzielony na 3 części. Pierwsza to ta od ubrań, druga część to artykuły biurowe, przybory szkolne i podobne rzeczy, w trzeciej części natomiast znajdują się zabawki. Nie ma może jakiegoś szału na nie i nie przynoszą kolosalnych zysków ale jakiś grosz z nich na pewno wpadnie. Zaletą prowadzonego w ten sposób sklepu jest to, że dywersyfikujemy źródło zysków. Jeśli jakiś miesiąc będzie słabszy dla zabawek to zarobimy na ciuchach bądź przyborach. Myślę, że w takim miasteczku przydałby się sklep gdzie dzieci mogłyby kupić zeszyt, długopisy i inne rzeczy potrzebne w szkole. Nie wszystkim też chce się jeździć ubierać do większego miasta więc również ubrania mogą przejść musisz przemyśleć sobie zarówno plusy jak i minusy. Taki sklep ma na pewno szansę na powodzenie.
Zgadzam się z Marcinem prawda jest taka, że wszystko zmierza w stronę, że tak to ujmę "centralizacji". Wszystko będzie dostępne w jednym miejscu. Małe sklepiki już nie są wypierane ale zostały w zasadzie wyparte przez te większe. Oczywiście nadal funkcjonują bo czasem nie ma czasu jechać do większego pamiętać też należy o osobach starszych bez prawa jazdy, samochodu itp. Ale na dłuższą metę wielkie sklepy wyparły mniejsze.
-
- Użytkownik
- Posty:255
- Rejestracja:13 lut 2013, 09:19
zgadzam się, że szeroki asortyment to w tym przypadku podstawa.
zabawki przede wszystkim jakieś drobne, bo myślę, że głównie takie kupuje się w małych sklepach. do tego fajne gry planszowe dla dzieci, artykuły papiernicze, może jakieś stroje karnawałowe w sezonie... wszystko zależy od tego, jak duży lokal masz do dyspozycji.
zabawki przede wszystkim jakieś drobne, bo myślę, że głównie takie kupuje się w małych sklepach. do tego fajne gry planszowe dla dzieci, artykuły papiernicze, może jakieś stroje karnawałowe w sezonie... wszystko zależy od tego, jak duży lokal masz do dyspozycji.
Sklep z zabawkami to bardzo fajny pomysł, a jeszcze jak zabawki importujesz z Berlina to jest idealny biznes. Polecam loty do Berlina w celu zwiększenia swojego importu.
A przy lotach do Berlina czasami trzeba skorzystać z parkingu przy lotnisku. Zobacz jakie są dostępne http://www.polskielotniska.com/parkingi ... o-chopina/
To może się udać pod warunkiem, że będzie spory wybór zabawek. Jest przecież wiele okazji by dziecku zabawkę kupić np. urodziny, dzień dziecka