http://biznes.onet.pl/bez-pracy-jest-co ... arze-detal
Jak widać wyższe wykształcenie nie gwarantuje w zasadzie znalezienia pracy. Przyczyn takiego stanu rzeczy można się dopatrywać w kończeniu przez studentów niepotrzebnych kierunków studiów. To rynek pracy wyznacza na co jest zapotrzebowanie. Jeśli jakiś kierunek jest strasznie popularny to trzeba się liczyć z tym, że konkurencja będzie bardzo duża.
Coraz ciężej o pracę dla młodych ludzi
Moderator:mkamil
Witam,
Jako osoba, która z autopsji zna bardzo dobrze temat związany z rynkiem pracy postanowiłem zamieścić kilka wpisów :
Często popełniany błąd przez absolwentów wyższych uczelni jest taki, że z kierunkiem w którym kształcili się 3 lub 5 lat - oprócz papierka, nie chcą mieć nic wspólnego.
W narodzie naszym niestety dalej przemawia myśl, że studia kończy się tylko dla papieru.
Jakie są tego efekty ?
Odpowiedzi nie muszę udzielać....
Drugą i w zasadzie piętą achillesową jest doświadczenie.
Jeżeli student czy studentka studiują wybraną specjalizację, niech w tym kierunku rozwijają swoją ścieżkę kariery.
Oczywiście w tym wypadku powiedzenie "chcieć to móc " nie zawsze się sprawdza, ponieważ polscy pracodawcy niechętnie edukują przyszłych adeptów określonego zawodu.
Trzecią kwestią jest brak poprawnego sprecyzowania profilu kandydata na określone stanowisko pracy przez samego pracodawcę.
Skutki są takie, że ogłoszenie o pracę w ogóle takowego nie przypomina a wręcz odstrasza zainteresowanych ( długa lista wymagań, niejasna treść ogłoszenia, brak konkretnych i rzetelnych informacji na temat firmy oferującej zatrudnienie ).
Oczywiście pracodawca również nie wychodzi na tym za dobrze, ponieważ czas pozyskania nowego pracownika znacznie się wydłuża.
I czwartym elementem, który na szczęście ulega powoli przemianie jest zajmowanie stanowisk przez osoby niekompetentne.
Dobrym przykładem jest chociażby ostatnia akcja, która dotyczyła przyznania środków unijnych na innowacje/firmy branży informatycznej, gdzie wnioski/zgłoszenia składane były osobiście w formie papierowej ( w innych państwach za pośrednictwem Internetu ).
Komentarz - nie jest wymagany.
Pozdrawiam
Modkamil
--
Biznes i Inwestycje
http://www.biznesinwestycje.pl
Jako osoba, która z autopsji zna bardzo dobrze temat związany z rynkiem pracy postanowiłem zamieścić kilka wpisów :
Często popełniany błąd przez absolwentów wyższych uczelni jest taki, że z kierunkiem w którym kształcili się 3 lub 5 lat - oprócz papierka, nie chcą mieć nic wspólnego.
W narodzie naszym niestety dalej przemawia myśl, że studia kończy się tylko dla papieru.
Jakie są tego efekty ?
Odpowiedzi nie muszę udzielać....
Drugą i w zasadzie piętą achillesową jest doświadczenie.
Jeżeli student czy studentka studiują wybraną specjalizację, niech w tym kierunku rozwijają swoją ścieżkę kariery.
Oczywiście w tym wypadku powiedzenie "chcieć to móc " nie zawsze się sprawdza, ponieważ polscy pracodawcy niechętnie edukują przyszłych adeptów określonego zawodu.
Trzecią kwestią jest brak poprawnego sprecyzowania profilu kandydata na określone stanowisko pracy przez samego pracodawcę.
Skutki są takie, że ogłoszenie o pracę w ogóle takowego nie przypomina a wręcz odstrasza zainteresowanych ( długa lista wymagań, niejasna treść ogłoszenia, brak konkretnych i rzetelnych informacji na temat firmy oferującej zatrudnienie ).
Oczywiście pracodawca również nie wychodzi na tym za dobrze, ponieważ czas pozyskania nowego pracownika znacznie się wydłuża.
I czwartym elementem, który na szczęście ulega powoli przemianie jest zajmowanie stanowisk przez osoby niekompetentne.
Dobrym przykładem jest chociażby ostatnia akcja, która dotyczyła przyznania środków unijnych na innowacje/firmy branży informatycznej, gdzie wnioski/zgłoszenia składane były osobiście w formie papierowej ( w innych państwach za pośrednictwem Internetu ).
Komentarz - nie jest wymagany.
Pozdrawiam
Modkamil
--
Biznes i Inwestycje
http://www.biznesinwestycje.pl
Dokładnie ludzie nie kończą studiów po ty by się czegoś nauczyć interesuje ich tylko papierek. Nic dziwnego, że później pracodawca woli zatrudnić kogoś bez kwalifikacji ale z doświadczeniem i "fachem w reku", niż kogoś wykształconego, który pracę to widział najwyżej na filmie instruktażowym.
Niestety obawiam się również tendencji takiej, że relatywnie młode osoby w wieku 50l at będzie się wysyłać na wcześniejszą emeryturę, żeby zmniejszyć bezrobocie (oczywiście jest to działanie pozorne duża część osób na wcześniejszej emeryturze dorabia w różny sposób).
Niestety obawiam się również tendencji takiej, że relatywnie młode osoby w wieku 50l at będzie się wysyłać na wcześniejszą emeryturę, żeby zmniejszyć bezrobocie (oczywiście jest to działanie pozorne duża część osób na wcześniejszej emeryturze dorabia w różny sposób).
Bezsensu. Studiowanie na dzień dzisiejszy sprowadza sie tylko i wyłącznie do zdobycia przysłowiowego "papierka". Myśle, że to nie jest najważniejsze jeśli ktoś ma pomysł na siebie i potrafi sie dobrze "sprzedać" to wykształcenie nie jest mu potrzebne.
Dokładnie. Myślą że papierek im da dużo Otóż nie. Dużo da zawód. Gość po zawodówce ma już prace i zarabia dobre pieniądze. Nie ma "papierka" bo po co mu Ja nie muszę mieć studiów aby zabłysnąć. Zarabiam, dorabiam i jest ok. Tylu studentów co jest, myślą że od razu za biurko. Heh, do łopaty pierwsze, niech popracują ciężko a nie machną długopisem podpis i następny. Z praca jest i będzie coraz gorzej bo jak każdy myśli że jest wykształcony to ma łatwiej. Otóż ma łatwiej jak potrafi się obsłużyć ciągnikiem rolniczym, wiertarką czy śrubokrętem a nie co ma lewe ręce w dodatku obie.
Bardzo podoba mi się tekst dot. ciągnika i wiertarki - życiowy ja też nie jestem zwolennikiem fabryk, które masowo produkują magistrów (bo inaczej nie można nazwać dzisiejszych uniwersytetów). Pomijam fakt ich złej organizacji i zacofania - to temat na kilka książek... Osoby obrotne zawsze znajda zatrudnienie - nie potrzebują do tego dyplomu magistra. Wystarczy np. znajomość języka obcego, czy dobry kurs komputerowy. Są szkoły (np. Axon w Krakowie), które zapewniają wysoki poziom kształcenia na takich kursach i człowiek po 2-4 semestrach dobrze włada językiem i ma ułatwione szukanie pracy.
Młodym jest trudno znaleźć pracę,bo oprócz papierka nie mają doświadczenia.
Dużo młodych ludzi kształci się ,ale są to kierunki które nie mają pokrycia w podaży.
Podoba mi się jak jest np we Włoszech..
nie ma ,,parcia"na studia.Każdy pracownik czy jest osobą fizyczną czy umysłową jest traktowana z szacunkiem, każdego praca jest ważna bo przysłowiowa sprzątaczka jest tak samo potrzebna jak i lekarz.
Dużo młodych ludzi kształci się ,ale są to kierunki które nie mają pokrycia w podaży.
Podoba mi się jak jest np we Włoszech..
nie ma ,,parcia"na studia.Każdy pracownik czy jest osobą fizyczną czy umysłową jest traktowana z szacunkiem, każdego praca jest ważna bo przysłowiowa sprzątaczka jest tak samo potrzebna jak i lekarz.
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką.
przede wszystkim warto stawiać na języki obce oraz wszelkiego rodzaju szkolenia, kursy itp. im więcej tym lepiej, to bardzo cenią pracodawcy, byłam niedawno na szkoleniu w IAKG z zakresu selekcji kadr i mówiono mi ze dużą wagę przywiązuje się do pozauczelnianej aktywności studentow/absolwentów