Na wstępie witam wszystkich, to mój pierwszy post tutaj.
Od jakiegoś czasu, mając na uwadze niskie oprocentowanie w bankach, niewydolność ZUS i kilka podobnych spraw, zastanawiałem się nad odkładaniem części zysków właśnie na giełdzie. Po części w celu dodatkowego przychodu, a po części jako zabezpieczenie emerytalne. Początkowo zastanawiałem się nad "kup tanio, sprzedaj drogo", ale z dłuższej perspektywy rozsądniejsze wydają się mi spółki bardziej stabilne, płacące regularnie dywidendę. Widziałem sporą ich ilość na amerykańskiej giełdzie, nie są to wielkie zyski, ale 3-4 procent w skali roku i obcej walucie - co dodatkowo dywersyfikuje nasze oszczędności - brzmi dobrze.
A jakie są opinie i doświadczenia Kolegów-przedsiębiorców?