Oczywiście, że tak!
Dobrym przykład jest tu fotografia, zauważcie jak wiele osób,których pasją jest robienie zdjęć dorabia sobie na wszelkiego rodzaju imprezach, ślubach, a nawet profesjonalnych sesjach.
Jest mnóstwo przykładów, ktoś może lubić szyć, inny robić biżuterię i ją sprzedawać, inny uwielbiać sport i dorabiać sobie jako instruktor, pasją innego może być pisanie i jeśli jest w tym dobry może zarabiać na blogu.
Myślę, że połączenie realizacji swoich pasji z możliwością zarobku daje największą satysfakcję.
Zarabianie na swoich pasjach?
Moderator:mkamil
- MateuszWawrzyn
- Użytkownik
- Posty:103
- Rejestracja:23 lis 2012, 20:08
- Lokalizacja:Polska
a wracając do tych obrazów:
wolałbym robić sztukę dla pieniędzy, niż jak taki Picasso być "milionerem" po śmierci...
W końcu liczy się tylko życie
wolałbym robić sztukę dla pieniędzy, niż jak taki Picasso być "milionerem" po śmierci...
W końcu liczy się tylko życie
Zdecydowanie najwięcej zarabia się i najprzyjemniej na pasji. Grunt to robić to co się lubi. Ja sam zaczynałem w branży IT z inkubatorem KPT, dzięki nim nie osiągnąłbym tego co mam. Swoją drogą moim zdaniem młodzi przedsiębiorcy mogą zastanowić się nad współpracą z MPTI, to ciekawy projekt KPT.
Ja od bardzo dawna zbieram znaczki i mogę się pochwalić, że jedną kolekcję sprzed II wojny światowej sprzedałem za parę tysięcy złotych. Długo kolekcjonowałem wszystkie obiekty ale opłaciło się.
__________________
noclegi nad morzem
__________________
noclegi nad morzem
Niestety teraz takie czasy, że trzeba się przystosować do warunków otoczenia, a co za tym idzie nie zawsze idzei pracować w zawodzie.
Inny przykład to nurkowanie.
Kupujesz sprzęt, a naukę nurkowania przeprowadzasz np. w basenie jakiejś szkoły sportowej. Potem można pomyśleć o organizacji kursów gdzieś za granicą, bo nad naszym Bałtykiem to raczej trudno o dobrą aurę nawet w lecie.
Kupujesz sprzęt, a naukę nurkowania przeprowadzasz np. w basenie jakiejś szkoły sportowej. Potem można pomyśleć o organizacji kursów gdzieś za granicą, bo nad naszym Bałtykiem to raczej trudno o dobrą aurę nawet w lecie.
Połączenie idealne - pasja i pieniądze, ale z własnego doświadczenia wiem, że niekoniecznie musi się to zakończyć sukcesem. Czasem warto podejść do biznesu czysto profesjonalnie, na zimno, bo przecież pasja sugeruje podejście raczej gorące, emocjonalne. Dlatego warto wiedzieć, gdzie jest linia między jednym a drugim.
Do robienia interesów potrzebuję szybkiego internetu, dobrego laptopa biznesowego i smartfona.
Czy ja wiem - to chyba zależy od pasji. Ja marzyłem o nagrywaniu płyt - nieważne, czy sam miałbym śpiewać, czy być menedżerem, czy kimkolwiek innym byle pracować w branży muzycznej, ale to jednak zbyt dużo. Szczególnie, jak na polskie realia, kiedy trzeba brać się za cokolwiek, żeby utrzymać rodzinę, a na szukanie pracy związanej z pasją nawet nie wystarcza czasu.
Pasja a marzenia to dwie różnie rzeczy. Czasami osiągnięcie pewnego marzenia, ukazuje nam jego wady. Pasja to jest coś co moglibyśmy robić w nieskonczoność. Coś co nas nie nudzi. Coś co już osiągnęliśmy, byle by teraz przeistoczyć to w źródło finansów. To wszystko zależy teraz od nas samych. Czy jesteśmy materialistami i mamy gdzieś, tu za przeproszeniem, to czy podoba nam sie praca czy nie. Czy może nie jesteśmy materialistami i choćbyśmy mieli klepać biedę, i tak będziemy robić to co nas pasjonuje. Warto się nad tym zastanowić.