Jednym ze skutków wdrożonej przez rząd tarczy antyinflacyjnej miało być obniżenie cen paliw. I faktycznie, dość szybko na stacjach benzynowych paliwa potaniały o kilkanaście groszy. Niedługo po wdrożeniu 1. wersji tarczy, rząd pośpiesznie opracował tarczę antyinflacyjną 2.0, która wejść w życie ma 1 lutego, a zgodnie z zapowiedziami premiera Morawieckiego, ceny na stacjach benzynowych mają spaść o kolejne 60-70 groszy. Może to być jednak trudne do zrealizowania, ponieważ cena ropy na rynkach poszybowała właśnie do rekordów notowanych w 2014 roku.
Tarcza antyinflacyjna działa, ale efekty, póki co niewielkie
Głównymi założeniami tarczy antyinflacyjnej wdrożonej przez rząd Mateusza Morawieckiego było obniżenie akcyzy i podatków na paliwa, gaz, energię. W przypadku tego pierwszego surowca jeszcze w grudniu mogliśmy zauważyć niewielkie spadki cen paliw na stacjach benzynowych – głównie orlenowskich. Rząd ogłosił to, jako sukces swoich działań, po czym przystąpił do tworzenia tarczy antyinflacyjnej 2.0. Przypomnijmy w tym miejscu, że było to pokłosiem kolejnych, wyższych od oczekiwanych odczytów inflacyjnych. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego grudniowa inflacja wyniosła bowiem 8,6 procent rdr, co było najwyższą wartością od 21 lat.
Do głównych założeń tarczy antyinflacyjnej 2.0. zaliczyć możemy:
- Obniżkę podatku VAT na paliwa z 23 na 8 proc., co ma mieć wpływ na cenę litra paliwa, ropy czy oleju napędowego na poziomie 60-70 groszy. “Taki będzie skutek, który budżet państwa polskiego bierze na siebie” – komentował premier Mateusz Morawiecki.
- Obniżkę podatku VAT na żywność do 0 proc. Wskazać trzeba, że dotyczyć to będzie wyłącznie tych produktów, które aktualnie objęte są stawką 5-procentową. “W przypadku cen żywności my dwa lata temu przeprowadziliśmy zmianę w tzw. matrycy VAT i w dużej większości produkty żywnościowe mają stawkę VAT 5 proc. Wszystkie podstawowe, ale nie tylko. (…) A więc te produkty, które mają stawkę VAT 5 proc., wszystkie one bez wyjątku, ich stawka zostanie obniżona do 0 proc.” – mówił niedawno szef rządu.
- Obniżkę VAT na gaz do 0 proc., co ma mieć wpływ m.in. na zmniejszenie kosztów produkcji nawozów i finalnie ich ceny.
- Obniżkę podatku na nawozy do 0 proc. Premier Morawiecki przekonywał kilka dni temu, że zerowy VAT na nawozy przełoży się w znacznym stopniu na obniżenie cen żywności.
- Obniżka podatku VAT na prąd i ciepło do 5 proc.
Rozwiązania tarczy antyinflacyjnej 2.0 mają wystartować 1 lutego tego roku i potrwać przez 6 kolejnych miesięcy. Szkopuł w tym, że rządowe plany może pokrzyżować to, co aktualnie dzieje się na rynkach. Zgodnie z najnowszymi odczytami, cena ropy przebiła właśnie granicę, którą osiągnęła w 2014 roku.
Cena ropy mocno w górę. Tarcza na niewiele pomoże?
Do kwestii obniżki cen paliw na stacjach benzynowych, dzięki obniżce podatku VAT na paliwa z 23 do 8 procent, odniósł się niedawno także prezes Orlenu, Daniel Obajtek, który uznał, że działania rządu mogą spowodować spadek cen nawet do 5,20 zł. To jednak może być stosunkowo trudne do zrealizowania, bo wszystko zależy przecież od sytuacji na rynkach, a wczorajsze dane nie napawają optymizmem.
Aktualnie ropa Brent kosztuje już 88 dolarów, czyli najwięcej od października 20214 roku. Cena hurtowa benzyny Eurosuper 95 w Orlenie kosztuje 5,60 zł za jeden litr. Wpływ na nią ma 23-procentowy podatek VAT. Jeśli weźmiemy pod uwagę obniżenie VAT na paliwa do planowanego w ramach tarczy antyinflacyjnej poziomu 8 procent, to faktycznie cena może spaść do poziomu nawet 5,20 zł. Przy dieslu byłoby to kilka groszy więcej, ponieważ aktualnie jeden litr ropy na stacjach Orlenu kosztuje 5,87 zł.
88 dolarów to jednak niewiele w porównaniu do prognoz analityków m.in. Banku Goldman Sachs, których zdaniem już niedługo cena ropy na giełdach może poszybować do poziomu 100 dolarów za baryłkę. I nie są to prognozy długoterminowe, a dotyczące jeszcze tego roku.
Jeśli szacunki te okażą się trafione, a kurs dolara względem złotówki utrzyma się na obecnym poziomie, czyli około 4 złote, to nawet stosując obniżkę VAT do 8 procent, ceny na stacjach w przypadku dziewięćdziesiątki piątki spadną raptem do 5,40-5,50, zł. Nie będą to zatem wartości, które odczujemy w swoich portfelach, ponieważ aktualnie – co warto przypomnieć – cena jest niewiele wyższa (5,60 zł).
Warto dodać, że ostatnie działania rządu nie skupiają się wyłącznie na obniżaniu cen paliw, gazu czy energii, a dokładniej obniżaniu akcyzy i podatków na te towary. W skład tarczy antyinflacyjnej 1.0 weszły także takie rozwiązania, jak dodatek osłonowy, polegający na swoistych rekompensatach dla gospodarstw domowych, co – jak przekonują ekonomiści – wpłynąć może proinflacyjnie. Rząd zamierza bowiem po raz kolejny w ostatnim czasie wypuścić do gospodarki kolejne “darmowe miliardy”.
Czytaj także: Polski Ład. Jakie zmiany w podatkach?
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, głównym powodem znacznie wyższej od oczekiwań Narodowego banku Polskiego inflacji są czynniki zewnętrzne takie jak działania Gazpromu oraz samej Unii Europejskiej. Wpompowanych do gospodarki w czasie lockdownów miliardów złotych szef rządu zdaje się nie dostrzegać, jako jeden z czynników wpływających na znacznie wyższe odczyty inflacyjne.
Zdjęcia: crstrbrt, tapanakorn via Canva.